Zielona herbata od kilkudziesięciu lat podbija Zachód. Ta minimalnie oksydowana (utleniana) delikatna herbata, wywodzi się z Chin, gdzie mieszkańcy Państwa Środka cieszą się jej smakiem i właściwościami od czasów dynastii Han, czyli od dwustu lat przed naszą erą, a upowszechniła się za panowania dynastii Tang – w siódmym stuleciu naszej ery. W starożytnych Chinach, a później, po rozpowszechnieniu na Japonię czy Indie, była traktowana nie tylko jako napój – lekarze stosowali ją także jako specyfik na większość dolegliwości pokarmowych. Okłady z zielonej herbaty świetnie sprawdzały się w przypadku tamowania krwawienia i zbijania gorączki.
Zielona herbata we współczesnym świecie
Historia podróży herbaty do Europy zaczyna się w XVI wieku, a jej upowszechnienie to dopiero dziewiętnaste stulecie! Wcześniej była to droga i ekskluzywna używka, importowana głównie z Chin i Indii. Jednak od XIX wieku jej popularność wzrastała, a gdy transport stał się łatwiejszy, do Europy i Ameryki zaczęto sprowadzać również herbatę zieloną – delikatniejszą, a przez to bardziej narażoną na komplikacje w czasie przewozu. Z czasem, podobnie jak herbata czarna, stała się jednym z najpowszechniej spotykanych napojów.
Ale, podobnie jak na przestrzeni wieków, nie jest to tylko wyborny napar, którym można delektować się na ciepło czy na zimno. Starożytne traktaty, w których mowa była o pozytywnym wpływie na zdrowie, nie myliły się – co potwierdzają nowoczesne badania. Mówią one, że zielona herbata jest źródłem polifenoli i katechiny, antyoksydantów, alkaloidów, lipidów, aminokwasów, witamin A, B, C, E, wapnia, potasu, cynku, fluoru i manganu. Na przykład, picie zielonej herbaty ma wpływ na zahamowanie działania substancji kancerogennych, a przez to – zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka, w tym nowotworu jelita grubego czy raka skóry.
Zielone złoto wspomaga również układ krążenia – choroby tego układu to jedna z głównych przyczyn przedwczesnych śmierci w naszej cywilizacji. Dlatego powinno cieszyć, że dzięki kilku filiżankom herbaty dziennie, możemy zmniejszyć ryzyko zachorowania na miażdżycę czy choroby serca. Oczywiście, zielony napar nie zastąpi całościowego dbania o swoje zdrowie i kondycję, jednak może pomóc w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu.

Właściwości kosmetyczne zielonej herbaty również zostały dokładnie zbadane. Wiemy, że nawadnianie organizmu jest ważne, a dodanie do kilku szklanek wody, które dziennie wypijamy, paru filiżanek herbaty, na pewno wpłynie dodatnio na stan naszej skóry – jeśli nie mamy możliwości zaparzenia napoju w czasie zabieganego dnia, warto sięgnąć po kapsułki z wyciągiem z zielonej herbaty, takie jak na przykład Organiczna Zielona Herbata – są w nich wszystkie cudowne właściwości herbaty, a można stosować je szybciej i wygodniej. Zielone listki to również źródło wielu antyoksydantów, które neutralizują działanie wolnych rodników (wpływających negatywnie na skórę), dlatego wyciągi z zielonej herbaty dodawane są też do kosmetyków – kremy z takim składnikiem pomagają w walce z fotostarzeniem, czyli przedwczesnym pojawianiem się zmarszczek i przebarwień skóry. Dzięki działaniu oczyszczającemu, napój powoduje też usuwanie z organizmu toksyn, zalegających w naszych tkankach, co przeciwdziała cellulitowi.
To jednak nie koniec! Udowodniono, że picie zielonej herbaty wpływa też na zahamowanie wchłaniania tłuszczu z pokarmów i zwiększa ich wydalanie z organizmu – zatem wypita przed snem filiżanka aromatycznego naparu ma wspaniałe właściwości odchudzające!
Parzenie zielonej herbaty
Najpopularniejsze gatunki zielonej herbaty hodowane są w Chinach, Japonii, Indiach, na Sri Lance, w Indonezji czy Wietnamie. Stamtąd trafiają do Europy w postaci liści lub, łatwiejszej do zaparzenia, herbaty w torebkach.
W przypadku herbaty w liściach, należy użyć jednej ich łyżeczki na filiżankę napoju – listki zalewamy gorącą wodą (ale nie wrzątkiem!) i parzymy przez 2-3 minuty. Producenci herbaty podają konkretne instrukcje zaparzenia danego gatunku – na przykład w przypadku herbaty Tulsi Pomegranate Green Tea, indyjskiej zielonej herbaty z hibiskusem, granatem i malinami, powinna ona parzyć się przez trzy minuty. Herbaty w torebkach, na przykład Tulsi Sweet Lemon Tea, zielonej herbaty z cytryną, relaksującej, odprężającej i działającej antystresowo, nie wymagają odmierzania ilości listków – jedną torebkę zalewamy gorącą wodą i również parzymy przez trzy minuty.
Pić albo nie pić?
Zielona herbata to jeden z najzdrowszych nawyków żywieniowych, jakie można u siebie wyrobić. Wpływa dobrze na stan naszego zdrowia i urody – jest jednak kilka ograniczeń. Z herbatą nie powinny przesadzać kobiety w ciąży i w czasie karmienia piersią, osoby przyjmujące specyficzne leki (należy skonsultować się z lekarzem i dowiedzieć, czy możemy raczyć się zieloną herbatą przy zapisanych medykamentach) czy cierpiące na podrażnienie żołądka.